Na blogu pisałem temat o tym, jak tworzyło się strony internetowe, co przedstawiałem linijki kodu doctype. Tym razem napiszę o walidatorach, które są nadal dostępne. A czy nadal tworzyć strony zgodne ze standardem W3C? Zapraszam.
Kto tworzył strony w samym HTML v.4 i CSS2, to musiał wiedzieć o walidatorach, które pokazywały, w którym miejscu lub, w której linii kodu jest błąd, bez względu na to, czy walidujemy sam dokument HTML, czy arkusz styli CSS.
Tak było, dopóki nie powstał nowy standard HTML 5 wraz z nowymi selektorami. Kiedy pojawił się HTML 5, to już zrezygnowano z pisania (lub wstawiania) długich linii kodu, na początku strony HTML a pisano <!DOCTYPE HTML> (oczywiście można też zapisać małymi literami).
Sam korzystałem z takich walidatorów i powiem, że motywował bardziej do nauki, bo wtedy kiedy uczyłem się tworzyć strony ( ok.2002 roku), aby poprawiać błędy, jak np: nie ten tag, nie ten atrybut itp.
Nadal są dostępne walidatory, ale, no właśnie. Możemy z nich korzystać o ile mamy strony jeszcze napisane w starej wersji HTML 4. Nie sprawdzałem walidacji przy HTML 5, ale nie warto sobie tym zaprzątać sobie głowę.
Jak ktoś jest zainteresowany do walidatory html i css są dostępne pod poniższymi linkami:
A czy warto korzystać z takich walidatorów? Już wyżej odpowiedziałem, ale moja odpowiedź brzmi, nie. Nikt już nie tworzy stron w starym standardzie, to po pierwsze. Po drugie, od ponad dekady, inaczej tworzy się strony, zaczynając od nowej wersji HTML 5 po inne techniki tworzenia stron, gdzie nikt już na takie walidatory i zgodności dokumentów z HTML i CSS nie zwraca uwagi.
Te czasy już minęły!
Dlatego, jak uczysz się teraz tworzenia stron, to nie zawracaj sobie głowy takimi walidatorami:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz